” MODA NA POLSKI W NUKLEONIKU ”
4 kwietnia odbyła się w szkole I edycja dyktanda które miało wyłonić szkolnego mistrza ortografii
polskiej. Na pisanie zgłosiły się 22 osoby - w tym 2 nauczycieli, chyba dobrze - jak na pierwszy raz :)
Rafał Augustyniak | II D |
Maciej Bąk | II B
| Marta Banasiewicz | III D
| Maciej Bombola | III F
| Łukasz Całka | II G
| Justyna Jaśkiewicz | I F
| Jan Klejner | III F
| Mariusz Kisiel | III D
| Adam Laskowski | III D
| Jakub Lesiewicz | I B
| Bartosz Młynarski | I D
| Artur Możdżonek | II G
| Elżbieta Ornat | II G
| Robert Pepiernik | I B
| Michał Retman | II G
| Martyna Rzęska | I F
| Michał Stawski | II B
| Marcin Skorupa | I D
| Mateusz Szostek | III D
| Adam Wolak | I B
| p. Zdzisław Orłowski | warsztaty
| p. Marta Tokarska | biblioteka (ICIM)
|
Trudno chyba nie było?:
Tekst dyktanda w Nukleonie:
Pisz Marku, pisz, a zostaniesz najprawdziwszym mistrzem ortografii - słyszałem każdego dnia.
Zatem piszę, nie szczędząc sił oraz środków. . Stukam w klawiaturę komputera, piszę skrzypiącym wiecznym piórem, niestarannie zastruganym ołówkiem, długopisem, z którego wylewa się tusz i zielonym mazakiem brudzącym ręce. Notuję na marginesach przeczytanych gazet i ilustrowanych czasopism, skrawkach pamiętaj bibułki i zużytym papierze śniadaniowym.
Czy systematyczne ćwiczenie uczyniło mnie mistrzem? Jeszcze nie, ale już nie robię kompromitujących błędów, które w klasie wywoływały huragany śmiechu.. Może nawet w przyszłym roku spróbuję szczęścia podczas jakiegoś konkursu ortograficznego, skonfrontuję swe umiejętności z wiedzą tych, którzy uważają, że opanowali wszystkie tajniki i subtelności trudnej, polskiej pisowni, nigdy nie wpadną w żadną, przygotowaną z prawdziwym kunsztem i odrobiną złości zasadzkę. Znając zasady, na pewno poradzę sobie i z konkretnymi problemami.
... ale po dyktandzie wszyscy zostali wzmocnieni odpowiednią dawką cukru (w postaci mieszanki wedlowskiej).
Wkrótce - po sprawdzeniu prac przez panią Basię Olszewską i panią Małgosię Piwek -
okazało się, że najmniej błędów w tekście dyktanda zrobili:
- Maciej Bąk kl. IIB 5 błędów (1 ort., 4 int.) - tym samym ARCYMISTRZ POLSKIEJ ORTOGRAFII ZSZ NR 2
- Bartosz Młynarski kl. ID 6 błędów (1 ort., 5 int.) - tym samym MISTRZ POLSKIEJ ORTOGRAFII ZSZ NR 2
- Rafał Augustyniak kl. IIB 8 błędów (1 ort., 7 int.) - tym samym WICEMISTRZ POLSKIEJ ORTOGRAFII ZSZ NR 2
Przed nami jeszcze oficjalne ogłoszenie wyników i nagrody dla mistrzów - przewidziane przy okazji zakończenia roku szkolnego?
... a za rok można spróbować jeszcze raz :)
Wszystko prawie tak jak w ogólnopolskim dyktandzie mistrzów ortografii polskiej, które było dla nas inspiracją, a o którym należy wiedzieć, że:
- Dyktando mistrzów ortografii polskiej jest formą uhonorowania Międzynarodowego Dnia Języka Ojczystego, które przypada na 22 lutego każdego roku
- Dzień ustanowiony przez UNESCO w 1990 roku na pamiątkę wydarzeń w Bangladeszu. W 1952 roku zginęło tam 5 studentów, którzy domagali się nadania językowi bengalskiemu statusu urzędowego, a także dla podkreślenia wyjątkowego znaczenia różnorodności językowej dla świata.
- Dyktando odbywa się w Katowicach od 1996 roku (już 15 edycji), a jej organizatorem była dziennikarka radiowa (później wicemarszałek senatu) Krystyna Bochenek (zm. tragicznie w katastrofie lotniczej w Smoleńsku)
- Tekst dla mistrzów przygotowuje przewodniczący Rady Języka Polskiego PAN - prof. Andrzej Markowski
- Uczestnicy polskiej edycji otrzymują tytuły:
1. Arcymistrza
2. Mistrza
3. Wicemistrza
- Arcymistrz o trzymuje czek na 10 tys. zł
- Dotychczas dyktando napisało już ponad 52 tys. osób (nie licząc tych, którzy pisali tekst przez komunikator Gadu-Gadu lub w domu, dzięki transmisji w radiu i telewizji)
- Jak powiedział o ostatniej edycji prof. Markowski żaden z uczestników nie oddał pracy bezbłędnej.
... a piszący mieli chyba nieco trudniej ? ...
Tekst Dyktanda Mistrzów
Jan Piotr Nowak-Kowalski, człowiek encyklopedia, w przeddzień odebrania na superekstremalnym uniwersytecie na Dalekiej Północy tytułu doctora honoris causa / doktora honoris causa / doctora h.c. / doktora h.c. wszech nauk, półleżąc na szezlongu układał tableau, wklejając z wolna miniportrety swoich idoli na landszaft / lanszaft z kościołem św. Jakuba / kościołem Świętego Jakuba w tle. Królowała francuszczyzna: Pascal obok Moliere'a / Moliera, Diderot przy Voltairze / Wolterze i Chopin / Szopen naprzeciwko Balzaka / Balzaca. Ale nie koniec na tym. Co nieco z boku wkleił portrecik Żelaznego Kanclerza / żelaznego kanclerza, który nie wiadomo dlaczego sąsiadował z Psem Huckelberry / Psem Huckleberry w kostiumie komediowego pierrota, wtranżalającym gyros / giros przyprawiony kolendrą. Ni stąd, ni zowąd u dołu pojawił się Aladyn zanurzony w modłach do Allacha / Allaha, a nad nim błyszczała, tu ni w pięć, ni w dziewięć doklejona, Gwiazda Betlejemska. "Horrendalny miszmasz!" - mruknął do siebie Jan Piotr, ale wklejał dalej, aż cała dwudziestkapiątka jego superwybrańców znalazła się na swych miejscach i można było dobrać passe-partout do całości.
"Bardzo-m / bardzom się starał - westchnął - i zapewne arcykicz to nie jest, a choć staroświecczyzną pachnie, za półdarmo nie oddam".
Z nagła, jakby włączył dodatkowy chip / czip pamięci muzycznej, zaczął nucić znane szopenowskie / chopinowskie impromptu, wykonywane jako część potpourri w wielu miejscach Starego i Nowego Świata, od Ad-Dauhy i Kuala Lumpur do Acapulco i Massachusetts. "Ha! Lepsze / Ha, lepsze to niż bigbit / big-beat, że nie wspomnę o tych hiphopowych / hip-hopowych ohydztwach" - stwierdził.
"A jutro, być może splendory i niesplendory... I chyba niezadługo będę siedział, boć łaska pańska na pstrym koniu jeździ i różne hocki-klocki ze mną wyprawiać mogą". I pokiwawszy z lekka głową, jął - na wszelki wypadek - spisywać ostatnią wolę.
Tak więc... Zapraszamy za rok - 22 kwietnia
ZOSTAŃ MISTRZEM ROKU 2011?
tekst: Marta Tokarska
foto: Zdzisław Orłowski
Powrót
|