50- lecie TECHNIKUM NUKLEONICZNEGO

Piątkowy poranek obudził słońcem... Od świtu w szkolnej pracowni fryzjerskiej mozolnie układane były koki Marii Skłodowskich - Curie. Kobiety Nukleona nakładały makijaż, malowały paznokcie, prasowały kołnierzyki... Panowie wiązali krawaty i czyścili buty... Pewnie ręce lekko drżały, a z pewnością drżały serca - u absolwentów na myśl o spotkaniu profesorów i kolegów z klasy, u nauczycieli - ze wzruszenia przy wchodzeniu znów w te mury tak znane i może bliskie, u tych, którzy przygotowali uroczystość - z niepewności czy wszystko się uda...


50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

Msza święta była celebrowana przez absolwentów-księży, a uświetniła ją obecność życzliwych nam ludzi, którzy w ten sposób dziękowali za "złote gody" szkoły.


50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie



W murach szkolnych gości witali uczniowie technikum dumnie wypinający pierś - w końcu są uczniami nie byle jakiej szkoły! - wręczali upominki - pamiątkową tarczę i e - booka z historią szkoły, zdjęciami, listami absolwentów i pracowników. Kiedy zostały zajęte miejsca na sali rozpoczęła się oficjalna część jubileuszu - wprowadzono poczty sztandarowe - ten historyczny i współczesny, odśpiewano hymn... Przemówienia pełne były wspomnień i podziękowań za wspólnie przeżyte lata, oszałamiające kosze kwiatów, prezenty... Otrzymaliśmy od Absolwentów prezent - duży ekran, o od Starostwa Powiatowego fantastyczny aparat fotograficzny i mikrofony bezprzewodowe...


50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

A potem była część nieoficjalna... Długo i pracowicie przygotowywana przez młodzież i nauczycieli. Schemat roku szkolnego był pretekstem do sentymentalnej podróży w czasie przez dziesięciolecia istnienia szkoły, która wiodła szlakiem zdjęć ze szkolnych kronik i domowych archiwów absolwentów i nauczycieli... Przystankami w tej podróży były scenki z życia szkoły z pasją odegrane, odśpiewane, a nawet odtańczone przez uczniów.

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie


Burza oklasków, gratulacje i łzy wzruszenia są najlepszą recenzją tego "jak było"? A gdyby komuś to nie wystarczyło - recenzje bardzo przychylne wystawia nam (nadal!) lokalna prasa?
Bankiet ze smakowicie zastawionymi stołami był okazją do kolejnych wspomnień, spotkań z historią, okazją do spacerów po swojej "starej budzie" żeby sprawdzić czy nie naruszył jej ząb czasu, żeby przywołać wspomnienia...

50-lecie   

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie


Weekend wystudził emocje ale ożywił wspomnienia i wzbudził dumę, że można było uczestniczyć w tak podniosłej uroczystości! W środowe popołudnie uczniowie zaangażowani w przygotowanie przedstawienia świętowali sukces i przyjmowali od Dyrekcji gratulacje podczas ogniska. I ja tam byłam - miód i wino piłam:)

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie

50-lecie    50-lecie



     Fotografie: Emilia Mazurek, Tekst: Agnieszka Malesa


Powrót